Na lewo od chodnika bieleje biegnący łukiem granitowy murek zbudowany przez siwego Włocha. Spokojnie oglądał kamień ze wszystkich stron, potem jedno uderzenie młotkiem i pożądana forma była uzyskana. Ciemne prostokąty to zagłębienia na kwiaty na półkolistej górnej powierzchni wykończonej gładkim betonem. Okrąglak miał szyld "Bar Szarotka", z rykiem tylnego silnika mija go Ikarus 55 (produkcja węgierska, rejestracja zapewne z DDR=NRD), za nim Warszawa w wersji pick-up. Syrena (a może to Skoda Spartak?) stoi przed sklepem cukierniczym firmy E.Wedel, warto było tam zachodzić :).